24 września

"Surowa" czekolada


nakd
Bezglutenowy, bez cukru, bez konserwantów i sztucznych barwników - taki jest batonik Nakd. Ale czy bez tych wszystkich dodatków może być smaczny? Sprawdziłam to w ekstremalnych warunkach, podczas ostatniego letniego wyjazdu do Słowackiego Raju.


Słowacki Raj

Słowacki Raj to chyba najbardziej malowniczy słowacki Park Narodowy. Kręte, wydrążone w wapieniu doliny, wymagają nie tylko kondycji, ale również odwagi - szlaki zaopatrzone są nawet w kilkudziesięciometrowe drabiny, które pozwalają na pokonanie pionowych ścian i podesty, umocowane w pionowych ścianach, nawet kilka metrów nad nurtem rzek i potoków. Jednak Słowacki Raj jest również miejscem dla całych rodzin - wystarczy wybrać trasy łatwiejsze, omijające wąwozy i trasy jednokierunkowe.

Trasa biegnąca przełomem Hornadu, polaną Klasztorisko, następnie Wielkim Kyslem, włącznie z pętlą wodospadów na jego dnie, jest średnio trudna, a jej przejście zajmuje do 7h. Muszę jednak przyznać, że jest wyczerpująca. W takiej sytuacji zawsze dobrze mieć ze sobą coś słodkiego, co wzmocni siły i ochotę do dalszej wędrówki. 

nakd

Tym razem w moim plecaku, obok rękawic (pomocnych przy łańcuchach) i mapy (bez której w góry nie powinno się wyruszać), znalazł się czekoladowy batonik Nakd. Opakowanie niepozorne, choć ciekawe graficznie, z dużą ilością informacji: bez cukru, 100% vegan, bezglutenowy, bez mleka, bez pszenicy.

Bazą batonika są daktyle (43%), które uwielbiam. To one odpowiadają za słodkość i sprawiają, że nawet przez chwilę nie tęskni się za cukrem. W składzie znajdziemy również chrupki sojowe (18%), orzechy nerkowca (16%), rodzynki (16%), kakao (5%) i skoncentrowany sok jabłkowy (2%). Batonik nie zawiera niczego, co wzbudziłoby moje wątpliwości czy podejrzenia. Został wykonany z owoców przetworzonych w niskich temperaturach (RAW-surowa dieta, która dziś podbija świat, coraz częściej wybierana przez osoby dbające o wygląd i zdrowie), dzięki czemu nie straciły one swoich odżywczych właściwości.

nakd
Batonik ten zawiera aż 18% białka roślinnego, dzięki czemu zapewnia energię na kolejnych kilka godzin chodzenia po górach, wspinania się po drabinkach i pokonywania kolejnych, skomplikowanych podestów. W górach to bardzo ważne. Podobnie jak smak. A jak smakuje Nakd? Jest zaskakujący. Nie przypomina batoników, dostępnych w każdym markecie. Jest słodki, chrupiący, sycący, a jednak inny. Batonik jest bogaty w kakao - ale kakao bez mleka w tym przypadku jest surowe w smaku i orzeźwiające zarazem. Być może to zasługa daktyli, być może samego kakao. Pewne jest jedno - Nakd pachnie i smakuje obłędnie - bez względu na przyczynę.

nakd
W Słowackim Raju turysta narażony jest na duże różnice temperatur. Słoneczna końcówka lata sprawia, że na szczytach jest upalnie, natomiast w dolinach chłodno i wilgotno. Batonik nie rozpuścił się jednak tak, jak inne czekoladowe przekąski, jedynie delikatnie się zdeformował w wyładowanym po brzegi plecaku. Utrata kształtu nie wpłynęła w żaden sposób na moje doznania smakowo-estetyczne.

nakd
Nakd jest doskonałą alternatywą dla przeładowanych cukrem/syropem kukurydzianym przekąsek z marketów i stacji benzynowych. Jest to alternatywa nie tylko dla osób z nietolerancją glutenu czy wegan, ale dla każdego, kto dba o zdrowie i środowisko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2017 benatural.pl